Ostatnio mam ogromny apetyt na kolor różowy. Nie wiem czy to perspektywa nadchodzącej za niedługi czas zimy mnie dobija, czy też jakaś podświadoma inspiracja mnie dopadła. W każdym razie wrzesień obfitował u mnie w przeróbkach w kolorze fuksji, czyli w moim kolorze firmowym.
Najpierw był wieszak, a za nim zaraz obrazek i serce do kompletu.
|
Wieszak przed |
|
Wieszak po |
|
Obrazek |
|
Serce |
Potem nabrałam ochoty na porzucenie ulubionej bieli i kupiłam różową farbę akrylową. Najpierw tak dla rozgrzewki i sprawdzenia koloru przemalowałam starą ikeaowską półkę córki. Swoją drogą polecam kolor NCS S 1070-R20B do ciepłego dębowego drewna. Ładnie się to komponuje.Generalnie we wzornikach farb trudno znaleźć mocny, jaskrawy róż.
Oczywiście podrapałam ją w stylu new shabby chic i polakierowałam.
Do ciemnego drewna lepiej pasuje NCS S 2065-R20B. Sprawdziłam, ale to niespodzianka.
No i na koniec uszyłam sobie moją pierwszą małą różową. To już tak obok wnętrz. Ale za to przyznacie, że pięknie się prezentuje we wnętrzu, prawda...?