Nie byłabym sobą, gdybym po prostu wstawiła mebel taki normalny, kupiony akurat w Ikea. Tak też było z hokerami do kuchni. Zostały przemalowane na złamaną biel, na pewnym etapie mojego malowania, a dokładnie bliżej początków. Z czasem biel się wytarła bardziej niż chciałam, a hokery zmieniły miejsce z kuchni na garaż przekształconym aktualnie w pracownie. A że to na wsi to kolor niebieski był jak najbardziej na miejscu. Tak to wygląda w tej chwili.
Kolejne warstwy farby to: pierwsza, złamana biel akrylowa farba Dulux, potem Annie Sloan Greek Blue, a na końcu French Linen, Greek Blue i Napoleonic Blue razem ze sobą wymieszane, aby uzyskać ciemny niebieski kolor. Przetarcia to skrobanie głównie nożykiem, nie tak mocne jak to można zrobić, ale to zamierzony efekt.